Jak podbić serce drechola


Krótka historia burzliwego romansu, w którym prawdziwa miłość może kogoś zmienić dziwkę, a wściekłość obudzić uznanie.

Obczajcie taką historię.

Koleś - Michał - wprowadza się na chatę na Ursynowie. Typowy blok PRL, mieszkanie lata 90., meblościanki, gumolity, olejne i takie tam. Wchodzi do mieszkania, dyszy, taszczy walizę.

W dużym pokoju na kanapie leży se elegancki koleś w czarnym dresie Adidasa. Złoty łańcuch, czarna koszulka na ramiączkach, wygolona pała i spoko klata, a na ramieniu tatuaże oznajmiają światu, że typiarz może być z tych groźnych. 

Seba się nazywa. Typiarz, nie smok.

Blokers, ale taki level wyżej, eksluziw, bo dorobił się na siłce i suplach, wynajmuje tu już od roku i właśnie... wali se konia. Nie zauważa gościa, bo ma słuchawki. Dał pauzę na PS4 i zrobił se przerwę na pornola.

Na ekranie led TV latają jakieś młode dupy, cycki - nie wiadomo, jak na to patrzeć - kolo się spuszcza lasce na twarz konkretnym batem i pojebanym strumieniem spermy.

A Seba męczy pręta aż się poci, a chuja ma jak ogier, więc łatwo nie jest takiego doprowadzić. Wypręża się do wystrzału.

Michał zajarany jak dziewica. Bo w sumie był dziewicą.

Nagle Seba się orientuje, że ktoś mu robi loda oczami. Patrzy na chłopaka, powstrzymuje wytrysk w ostatniej chwili. Trochę zmieszany zakłada gacie, podchodzi i wita się, jak gdyby nigdy nic. Podaje mu tę rękę, którą przed chwilą walił.

Michał czerwony i spocony, ręka mu drży, postanawia jej nie myć do jutra. Myśli sobie, że gdyby go tu teraz nie było, koleś tryskałby sobie na twarz litrami spermy. Seba ma wyjebane, ziewa, po czym proponuje piwko.

Spina rozchodzi się po dupie. Gadają o bzdetach - co robią, skąd są itede. Seba pokazuje tatuaż na klacie. Wielki orzeł, Polska mistrzem Polski, te klimaty. Michał zjarany. Mówi, że studiuje architekturę i lubi gotować, szczególnie japońskie rzeczy, sushi.

Jest git. Seba nie gryzie nerdów, znajomość się zacieśnia. 

Michał gotuje Sebie - śniadanka, obiadki, fua gra i gaspaczio. Seba cały hepi, bo w końcu je coś lepszego niż zupki kung fu i suple z białkami. No i może ciupać w gierce, podczas gdy podano na stół. Ale w ogóle nie czai, że Michał coś do niego ma.

Pewnego wieczoru Michał wraca z zajęć i jacyś trzej kolesie zaczepiają go pod blokiem. Wyzywają od pedałów. Robi się kiepsko. I nagle do akcji wkracza Seba. Wpieprza jednemu, drugiego bierze za szmaty, trzeci ucieka.

- Co, chłopaka swojego bronisz? - rzuca powalony koleś.

Seba patrzy na Michała z małą zamieszką w oczach.

- Może i kurwa tak - odpowiada. - Chuj ci do tego. To moja dzielnia i mój koleś. Wypierdalaj.

Koleś wypierdolił. A Michał cały oszczany ze szczęścia.

Wracają na chatę. Tam podwalanka ciąg dalszy. Michał dziękuje Sebie. Seba mówi, że luz. Że bronił swojego zioma. I śmieje się, że póki mu gotuje, to będzie jego ziomem i chuj.

Michał, że zajebiście być jego ziomem. I że będzie gotował. I tu Michał popełnia strategiczny błąd. Mówi Sebie, że się w nim zajebał.

Seba się wkurwia, że nie jest żadnym pedałem. I żeby spierdalał.

Michał ryczy całą noc. Seba wkurwiony.

Ale rano wali do jego drzwi. Przeprasza i że go poniosło. I daje mu talerz z tostami z dżemem. Jedyną rzecz, jaką umie zrobić w kuchni.

I pyta Michała, czy on tak na serio.

Michał je te chujowe tosty i że tak, że na serio. Ale że mu już wszystko jedno, że ma w dupie i się wyprowadza. Seba go zatrzymuje. Łapie go za ramię i patrzy mu w oczy. Że chce, żeby został.

Oczywiście Michał zostaje.

Seba pyta, co to znaczy, że się w nim zajebał.

Michał mówi, że to znaczy, że jest cały jego. I że zrobi dla niego wszystko, bo na tym polega miłość.

Seba kmini i mówi, że to ciekawe. Bo nigdy nic z chłopakiem, ale zawsze trochę był ciekawy. I pyta, czy seks wchodzi w grę. Michał dławi się tostami, jest akcja z reanimacją. Ale potem mówi, że tak. Że seks wchodzi w grę. Więc ustawiają się na wieczór.

Że strzeli Sebie gałę i zobaczą, jak to jest.

***

Nadchodzi wieczór. Michał odjebany na maksa. Wchodzi do pokoju, a Seba leży w wywalonym kutasem i czeka. Zero romantyzmu ani nic.

Michałowi jest trochę przykro, ale podniecenie szybko uderza mu do głowy. Klęka i bierze gnata to gęby. Ssie ostro, ile siły w gębie. Seba patrzy na to najpierw podejrzanie, ale potem czuje silną rozkosz, więc się temu poddaje.

Strzela chłopakowi w mordę i sapie.

Michał ujebany po twarzy jego spermą pyta, czy było mu dobrze.

A Seba, że chce teraz jego dupska. Że nie ruchał nigdy chłopaka i chętnie by sprawdził, czym różni się od laski.

Michał znów nie oponuje. Po prostu posłusznie się wypina.

Seba używa swojej spermy jak lubrykantu i wchodzi bez pierdolenia się. Michał syczy z bólu, ale Seba ma to gdzieś - jest mu zajebiście. Po paru minutach spuszcza się znów i rechocze z radości. Mówi, że to jest to.

Michał czuje się z tym wszystkim średnio, ale nic nie mówi. Ubiera się i idzie do siebie.

Seba mówi przez drzwi, że trzeba to będzie powtórzyć.

I powtarzali. Wiele razy. Praktycznie codziennie.

Seba swoim urokiem zrobił z Michała darmową dziwkę, która obciąga i daje się ostro rżnąć o każdej porze dnia i nocy. Nie jest to spełnienie snów Michała, ale poddaje się temu - bo czuje, że to jedyna metoda, by być blisko Seby.

W nocy jednak płacze. Dociera do niego, że chyba chciał czegoś innego.

***

Pewnego dnia Seba do Michała, że ma dla niego fajną niespodziankę - ale najpierw musi rozebrać go do naga i zawiązać mu oczy.

Michał umiera z ekscytacji. Zgadza się bez słów - robiąc w głowie filmy porno, że może tym razem ktoś zajmie się nim w końcu.

Seba puszcza głośną muzykę, Michał leży nago na kanapie, nic nie widzi, czeka.

Chwilę nic się nie dzieje. Nagle czuje, jak ktoś mu ostro ssie. Jest szczęśliwy. Czuje, jak jego język schodzi między jego poślady i zapalczywie je wylizuje.

Wtedy obraca go i zaczyna rżnąć na psa.

Dobra, może to nie jest najlepszy seks na świecie i skończyło się jak zawsze - ale Michał cieszy się, że Seba robi chociaż na tyle.

Zdjął opaskę. Patrzy - a Seba siedzi na fotelu i sobie wali, patrząc na wszystko z oddali.

Michał w szoku odkrywa, że rżnie go jakiś tępy paker. Który na dodatek właśnie spina muskulaturę, mocno dochodzi i srogo się spuszcza w jego odbycie.

Michał wierzga się, ale nie ma wyjścia - przyjmuje w dupę cały ładunek od obcego.

Seba zaciesza pałę. Mówi do tego faceta: - Mówiłem ci, że dobra dziura.

Wtedy Michał dostaje ataku szału. Wyrywa się i wyrzuca się z furią na Sebę. Zaczyna go lać bez opamiętania.

Seba próbuje się bronić i tłumaczyć. Że przecież Michał mówił, że jest cały jego. A to oznacza, że może przecież pożyczyć swoją własność koledze z siłki.

Wtedy Michał nie wytrzymuje. Wstępuje w niego jakaś nieludzka siła. Przyskrzynia Sebę do gruntu, zadziera jego nogi do góry, wchodzi w niego i zaczyna go mocarnie posuwać - jednocześnie go dusząc.

Ryczą razem jak ranne wilki. Seba nie może się wyrwać. Michał jest zbyt silny.

Wtedy Seba totalnie dochodzi i tryska sobie na twarz i klatę grubymi ładunkiem nabiału. Wszystko ujebane jego spermą. Michał wypełnia jego dupsko całym zapasem nasienia.

Emocje opadają. Leżą na podłodze spoceni, zmęczeni, parujący śmietaną.

- To była kurwa niesamowite - dyszy Seba. - Szacun stary.

Michał w końcu czuje, że wszystko jest na swoim miejscu. Seba łagodnieje, poddaje się, uznaje jego wyższość i potęgę. Jego granice i zasady jako mężczyzny.

Na kanapie siedzi jeszcze tamten facet. Przyznaje, że takiej jazdy jeszcze w życiu nie widział. I pyta, czy też może zostać tak zerżnięty.

Michał każe mu wypierdalać.

Ustanawia z Sebą proste zasady. Chce seksu - najpierw ma być romantyczność. Jeśli serio coś ma z tego być - ma go szanować i robić mu dobrze. W łóżku i poza nim. Inaczej to wszystko się rozpierdoli.

Z czasem Seba odkrywa w sobie nutkę romantyka. Pieści Michała długo przed seksem - ładując swojego chłopaka podnieceniem, które potem spektakularnie rozładowuje na różne sposoby.

Z egoisty staje się seksualnym altruistą. Słodkim, męskim, czułym zbirem. Opiekuńczym pakerem. Bardziej od własnych orgazmów cieszą go wytryski Michała. Spija je w uwielbieniem i całują się potem połączoną spermą.

A potem przynosi śniadanie do łóżka. Tak, Seba nauczył się w końcu gotować.

I nie chce się już dzielić Michałem z nikim. Cieszy się nim każdego dnia, wielbi go i oddaje mu się, ilekroć sobie tego zażyczy.

Między nimi pojawia się prawdziwe przywiązanie.

Jak widać - czasem trzeba obudzić w sobie drapieżcę, by odkryć w kimś pokłady łagodności.

***

"Jesteś piękny, gdy dochodzisz"
gejowska nowela erotyczna

Peter trafia do redakcji męskiego czasopisma "Healthy Male". Tam poznaje super przystojnego i charyzmatycznego Damiana - redaktora naczelnego - w którym wszyscy się podkochują. W tym także najbliższy kolega Petera - Alan. Już pierwszego dnia przed młodym redaktorem rysują się kuszące perspektywy. Kto wygra wyścig o serce Damiana?

#romantyczne #trójąkt #anal #siłownia #mięśnie

Format: ebook (mobi, epub) oraz druk

38 stron A5 = ok. 40 minut czystej ekstazy czytania z WIELKIM finałem

CZYTAJ DARMOWY FRAGMENT

Wojsko to nie tylko mundury, karabiny i okopy. To też stado młodych, nabuzowanych chłopaków, którzy od miesięcy nie zaznali kobiety i mają tylko siebie.

Agresja policji może być powstrzymana tylko jedną siłą - ostatecznym, zezwierzęconym pożądaniem. Krótkie i brutalne opowiadanie dla Czytelników o mocnych nerwach.

Dwóch bliskich kumpli - jeden gej, drugi hetero - którzy nie mają przed sobą tajemnic. Pewnego wieczoru ich znajomość wchodzi na głębszy, hardcorowy poziom.

17 komentarzy:

  1. Jakbym czytał moją biografię. Fajnie opisane. Pisz czesciej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Takiej biografii tylko pozazdrościć :)

      Usuń
  2. Niesamowita historia! Gratuluję i życzę powodzenia przy dalszym pisaniu tak samo dobrych, a może i jeszcze lepszych :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Opowiadanie jest zajebiste jak każde pozdrawiam i pisz częściej bo każda historia jest inspiracją życiową🙂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby inspirowało do fajnych akcji ;) Dziękuję :***

      Usuń
  4. Nie mogłem się już doczekać kolejnego opowiadania i jak zawsze nie zawiodłem się, teraz pozostaje mi czekać na kolejne

    OdpowiedzUsuń
  5. Opowiadanie inne, ale porusza te partie mózgu i nie tylko co zawsze. Naprawdę fajne

    OdpowiedzUsuń
  6. Opowiadanie inne, ale porusza te partie mózgu i nie tylko co zawsze. Naprawdę fajne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! :) Domyślam się, co jeszcze poruszyło prócz mózgu :)

      Usuń
  7. Może jakieś opowiadanie w stylu muscle growth. Np. dwóch kolegów rośnie i mają wiele zabawy z tego. Takie o wielkich bykach u Ciebie są najlepsze. O tych dorodnych samcach naładowanych solidnie. Może trochę przerysowane, ale mocno podniecające. Więcej testosteronu w nich, samczości.

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajne opowiadanie, akurat w moich klimatach. :)
    Zapraszam też do siebie, jeśli ktoś szuka podobnych: https://dresiarskie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Pisz koniecznie więcej. Historie z heterykami poderwanymi i ich odkrywanie męskiego sexu zajebista sprawa! Pisz więcej nasze huje się tego domagają :)

    OdpowiedzUsuń
  10. O wow, ale super się czytało! Więcej więcej takich!

    OdpowiedzUsuń

Ty też podziel się opinią na temat opowiadania!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

TOP 10 ROKU